Do absurdalnej tragedii doszło 26 maja, w dzień matki. Do szpitala w Legnicy trafiła czteroletnia Wiktoria. Jak ustalono w wyniku śledztwa dziewczynka wraz z matką odwiedzały w Głogowie swoją rodzinę. 34 - letnia kobieta zabrała swoją corkę do łazienki, gdzie najpierw podtopiła ją w wannie a następnie podcięła jej nożem gardło.
Gdy o sytaucji dowiedzieli się pozostali domownicy szybko wezwali pomoc. Czterolatka została przetransportowana do szpitala w Głogowie i stamtąd na oddział do Legnicy. Dziecko przywiezione zostało tam w stanie krytycznym, utrzymywał się on przez cały czas jej pobytu. Jak się okazało rana na szyi nie była zbyt głęboka, największym problemem były urazy spowodowane przez wcześniejsze podtopienie. Czteroletnia Wiktoria przez miesiąc przebywała w śpiączce i walczyła o życie. Niestety nie udało się i dziewczynka zmarła.
Ciągle prowadzone jest śledztwo w sprawie. Ustalono, że kobieta była trzeźwa, przypuszcza się, że przechodziła załamanie nerwowe, chciała odebrać życie również i sobie. Grozi jej od 8 do 25 lat więzienia, ewentualnie dożywocie. Śmierć dziecka może zaważyć na wyroku.