To nie pierwszy raz, gdy Ania Lewandowska zaskakuje stylizacją na ślubie swoich znajomych. W tamtym roku na uroczystości zorganizowanej przez jej przyjaciółkę Katrin Kargbo pojawiła się w czarnym kombinezonie. Mimo że Lewandowska złamała ślubny dress code, nie ubierając sukienki, to jeszcze wybrała niepasujący do okazji kolor kreacji. Mimo to jej stylizacja zrobiła wrażenie na jej fanach i mediach. Tym razem trenerka po raz kolejny postawiła na odważny wygląd.
Czerwień na ślubie
Mówi się, że kobietom goszczącym na ślubie nie przystoi ubierać się w biel, czerń i czerwień. Anna Lewandowska wydaje się nic sobie nie robić z zasad obowiązujących na tego typu uroczystościach i na ślubie znajomych bawiła się w czerwonej, asymetrycznej, jednak prostej sukni bez ramiączek. Kreacja od Violi Piekut została dopełniona beżowymi sandałkami i czarną torebką ze złotą rączką. Lewandowska oszczędnie podeszła do fryzury i makijażu, decydując się na pofalowane włosy i jedynie podkreślone oko. Żona Lewego w takim wydaniu po raz kolejny pokazała pazura.
Fani projektantki, która podzieliła się fotografią Ani Lewandowskiej w stworzonej przez nią kreacji, chętnie komplementowali trenerkę. Pojawiły się nawet głosy, by Anna została modelką projektantki.
"Najpiękniejsza", "Niby prosta, ale ma to coś", "Petarda", "Jakaż ta suknia jest piękna! A na Ani leży cudnie", "Aniu wyglądasz cudownie, jak milion dolarów, pięknie, ponętnie i elegancko", "Jak będziesz robiła katalog, to modelkę już masz", "Wow, robi wrażenie, każda kobieta w Twojej sukni wygląda jak diament", "W prostocie i delikatności siła", "Ania jaki look! Hot" – pisali internauci na profilu Violi Piekut na Instagramie.