Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

18:33
Kwiat jabłoni Od nowa
18:36
Måneskin I Wanna Be Your Slave
18:43
Bryan Adams Christmas Time

Adam Nawałka po wczorajszym meczu z Japonią: "Stworzyliśmy wiele okazji"!

Selekcjoner Adam Nawałka, po wygranej Polski z Japonią 1:0 w piłkarskich mistrzostwach świata, powiedział, że dla jego zespołu w czwartek liczyło się tylko zwycięstwo. "Chcieliśmy pokazać, że ta drużyna ma charakter. Stworzyliśmy wiele okazji" - podkreślił. Co o tym sądzi Robert Karpowicz i Mariusz Kałamaga? Posłuchajcie!


Wczorajszym zwycięstwem w Wołgogradzie biało-czerwoni pożegnali się z mundialem w Rosji. Jeszcze przed tym spotkaniem nie mieli szans na awans z grupy H.

W tym meczu liczyło się dla nas zwycięstwo. To był trudny mecz i musieliśmy się odpowiednio przygotować. Przystępowaliśmy do tego spotkania po olbrzymiej krytyce, która była zasłużona.  Poziom emocjonalny tego meczu był wysoki w mojej drużynie. Nadzieje olbrzymie. Nie tylko kibiców, ale również nasze. Chcieliśmy pokazać, że ta drużyna ma charakter. Nie osłodzi jednak w żaden sposób tego, co się wydarzyło wcześniej. Musimy z tym żyć. Traktujemy to na zasadzie kumulacji doświadczeń. Wielu młodych zawodników będzie korzystało z tych doświadczeń w przyszłości - powiedział Nawałka na pomeczowej konferencji prasowej.

W końcówce wczorajszego spotkania doszło do kuriozalnej sytuacji. Przegrana 0:1 gwarantowała Japonii awans z grupy H. Japończycy przez kilka minut wymieniali piłkę między sobą, a Polacy ich nie atakowali, stojąc na własnej połowie.

Jeżeli zrealizowany jest cel, to jesteśmy zadowoleni. Ten wynik satysfakcjonował Japończyków. My mieliśmy plan gry w niskim pressingu i z wyprowadzeniem kontrataków. Rywale są groźni i w szatni powiedzieliśmy sobie, żeby być bardzo konsekwentnym. Stworzyliśmy wiele okazji - przyznał szkoleniowiec.

Więcej przeczytacie na RMF 24 - kliknij tutaj!

Posłuchaj

„Wstawaj, szkoda lata” od poniedziałku do piątku od 5.30 do 9.30,

a w weekendy od 6.00 do 9.30!

Polecamy

Więcej z kategorii

Najchętniej czytane