„The Black Album” został zniszczony przez wytwórnie Warner Bros na prośbę artysty, który pokrył wszystkie koszty ze swojej kieszeni. Album miał mieć swoja premierę w grudniu 1987roku, ale na tydzień przed premierą artysta zaczął się wahać i postanowił nie wydawać albumu, który był przesiąknięty agresją. Premiera albumu była ściśle tajna, a sam krążek miał być wydany bez okładki, tytułu i artysty. Posiadaczem winylu jest były pracownik tłoczni winyli w Kanadzie, któremu udało się zachować jedną kopie albumu, kiedy wytwórnia zażądała zniszczenia wszystkich egzemplarzy. Były pracownik nie był świadomy jaką wartość posiada kopia egzemplarzu, do momentu kiedy przeczytał artykuł w Rolling Stone o wartości i unikatowości legendarnej płyty.
Do tej pory tylko pięć kopii krążka zostało znalezionych w zeszłym roku na terenie Stanów Zjednoczonych.