Poplista

1
Sylwia Grzeszczak Latawce
2
ATB, Dopamine Don't Stop (I Wanna Know)
3
Carla Fernandes Więcej

Co było grane?

09:49
Sylwia Grzeszczak Latawce
09:52
OneRepublic Counting Stars
10:00
FAKTY RMF FM

Para wymyśliła rzeczywistość i znęcała się nad 21-letnią nianią: Dziewczynę torturowano i spalono

Jak podają zagraniczne media, Sophie Lionnet jest ofiarą makabrycznych działań Sabriny Kouider oraz Ouissema Medouniego. Para torturowała młodą nianię przez kilka tygodni, doprowadziła ją do załamania nerwowego, a później zamordowała.

To była pierwsza praca Lionnet  - do pary trafiła z polecenia znajomej. Młoda Francuzka zdecydowała się wyjechać razem z Kouider oraz Medounim do Londynu w styczniu 2016 roku. Była to decyzja, która doprowadziła do tragicznej śmierci dziewczyny.

Młoda niania nie miała najlepszych warunków pracy – była krytykowana za lenistwo, dostawała jedynie 50 funtów za tydzień pracy, wkrótce zaczęło się również wciąganie dziewczyny w „wymyślony” świat Kouider.

Śledztwo i przesłuchania potwierdzają to, że kobieta stworzyła fikcyjną rzeczywistość, w której jej były chłopak Waltona jest czarnym charakterem. Według niej – mężczyzna uwodzi seksualnie nianię obiecując jej karierę. Zdaniem zazdrosnej kobiety, Lionnet spotykała się potajemnie z jej byłym i planowali wspólną przyszłość.

Na domiar złego, aktualny partner - Ouissem Medouni - potwierdzał wszystko, co wymyślała kobieta i wturował jej w tych chorobliwych zachowaniach. Skutkiem tego para zaczęła przesłuchiwać i torturować Lionnet domagając się „prawdy” i przyznania się do wymyślonych stosunków z Waltonem.

W trakcie procesu ława przysięgłych mogła usłyszeć niemal dziewięć godzin nagrań, na których para zastraszała i znęcałą się nad dziewczyną. Nazywali ją „gorszą od mordercy”, „nazistowskim kolaborantem”. Tortury nie kończyły się na słowach – Kouider i Medouni mieli również bić dziewczynę, podtapiać czy zmuszać do seksu dopóki nie wyzna swoich win. Lionnet próbowała przepraszać i dopasowywać zeznania do ich wersji, jednak to nie złagodziło zachowania oprawców.

Do sprawy włączyła się matka ofiary, która kontaktowała się z Kouider prosząc o to, by córka wróciła do domu. Kobieta stwierdziła, że nie ma takiej możliwości do momentu, kiedy Sophie nie powie prawdy na temat jej relacji z Waltonem.

Dziewczyna nie miała możliwości ucieczki. Nie była w stanie opłacić biletu powrotnego do Francji.

We wrześniu 2017 roku Sophie miała nagrać film, na którym wychudzona i przestraszona przyznaje, że podała Medouniemu narkotyki. Wszystko po to, by Walton mógł wykorzystać go seksualnie. Kilka godzin później została zabita.

Z badań przeprowadzonych w ramach sekcji zwłok wynika, że Sophie Lionett przed śmiercią złamała pięć żeber i kości klatki piersiowej. Niestety, bezpośrednia przyczyna zgonu nie jest znana – para spaliła ciało niani po dwóch dniach od morderstwa.

Śledczy przypuszczają, że Lionett została utopiona lub zmarła od ciosu w głowę. Przyznają również, że oskarżeni przez dwa dni przetrzymywali zwłoki dziewczyny w walizce w budynku obok domu. Później spalili je w ognisku robiąc obok grilla, by zatuszować zapach palonego ciała.

Wyrok w tej wstrząsającej sprawie ma zapaść 26 czerwca.




 

Polecamy