Przygotowania do ślubu obowiązują nie tylko Meghan Markle, która ma naprawdę sporo na głowie, chcąc dołączyć do rodziny królewskiej. Aktorka musi bowiem nie tylko zadbać o same przygotowania do ceremonii, ale również nauczyć się zasad i etykiety panujących na dworze brytyjskim. Tych nie brakuje, a do tego potrafią być dość zawiłe. Również książę Harry potrzebuje przygotować się do tego wyjątkowego dnia. I nie chodzi tu tylko o wybór garnituru, ale również powiązaną z tym kwestię zarostu. Jeśli Harry zdecyduje się na przybranie wojskowego garnituru, to niestety będzie musiał się pożegnać z brodą. Jak mówią niepisane wojskowe zasady, nosząc mundur, należy być ogolonym na gładko. Historyk Hugo Vickens podkreślił, że Harry'emu zdarzały się takie ekscesy, jednak ich zaprzestał:
"Robi to czasem, ale wojsko nie jest szczęśliwe z tego powodu. Dlatego właśnie podczas parady w Sandhurst miał na sobie garnitur" – wyjaśnił Vickens.
Książę Harry przez dziesięć lat pełnił służbę w armii. W tym czasie służył podczas dwóch misji w Afganistanie. Obecnie ma status generała marynarki morskiej Jej Królewskiej Mości. Oprócz tego Harry bardzo szanuje armię, jak i munder, dlatego też chciałby uczcić tę część swojego życia podczas ślubu. Jednak ta decyzja oznaczałaby, że musiałby zgolić brodę. Według pogłosek Harry ma nadzieję, że nie będąc już w czynnej służbie, uda mu się nagiąć reguły i pójść do ołtarza i w mundurze, i z brodą.
"Nie służy już w wojsku, więc nie obowiązują go ich zasady dotyczące zarostu. Miał brodę przez cały związek z Meghan, więc byłoby dziwnie, gdyby nagle zgolił ją przed ślubem" – donosi "Hello!".
Zarost Harry'ego wzbudza jeszcze większe kontrowersje, dlatego że broda nie przypadła do gustu królowej Elżbiecie II, która kazała wnukowi "wreszcie się ogolić". Problemu z brodą drugiego syna księcia Karola nie widzi za to reszta rodziny:
"Reszta rodziny naprawdę lubi jego brodę, szczególnie kuzynka Zara, która zawsze się nią zachwyca. Ale królowa niedługo da wyraz swojego niezadowolenia. Nie przeszkadza jej, gdy członkowie monarchii noszą brody, będąc w wojsku lub zagranicą, ale w domu oczekuje, że będą ogoleni na gładko" – twierdzi tabloid.