Pomnik Katyński w Jersey City
/Paweł Żuchowski /RMF FM
Zamiary usunięcia pomnika zaniepokoiły m.in. przewodniczącego Rady Powierniczej nowojorskiej Fundacji Kościuszkowskiej Alexa Storożyńskiego. Powiedział on, że jego Fundacja zrobi wszystko, żeby pomnik został i że ma plan w tej sprawie. Według niego nie próbowano by przesuwać pomników poświęconych ofiarom Holokaustu, niewolnictwa czy wielkiego głodu w Irlandii. "Dlaczego na Boga usiłują przenieść ten pomnik poświęcony Polsce?" - pytał retorycznie Storożyński, dziennikarz i zdobywca Nagrody Pulitzera. Przysłużył się on batalii o wyrugowanie z amerykańskich mediów określenia "polskie obozy koncentracyjne". Storożyński napisał też na Twitterze, że jest zbulwersowany planami burmistrza.
Mój dziadek był jednym z tych, którzy zostali aresztowani przez Rosjan i zaginęli w tym czasie. Burmistrzu Fulop, dlaczego to robisz? Wstyd! - brzmi wpis.
Prezes fundacji From The Depths Jonny Daniels oraz ocalały z Holokaustu Edward Mosberg, zwrócili się w czwartek w liście do burmistrza Fulopa o nieusuwanie Pomnika Ofiar Katyńskich z placu Exchange Place.
Pamięć o masakrze w Katyniu jest istotną częścią pamięci i wspomnień o Holokauście i zachęcamy do ponownego rozważenia swojej decyzji o usunięciu tego pomnika - napisali w przesłanym PAP liście. Błagamy pana burmistrza oraz radę miejską o to, aby pomnik dla tych 22 tys. obywateli polskich zamordowanych w serii masowych egzekucji przeprowadzonych przez NKWD, sowiecką tajną policję w kwietniu i maju 1940 r. w Katyniu, pozostał widoczny i stał się wiecznym pomnikiem dla tych brutalnie zamordowanych - czytamy w liście, którego sygnatariusze dodali, że wysyłają go jako: ocalali z Zagłady, Żydzi z Polski i ci, których rodziny zginęły w Holokauście.
Kontrowersje wokół pomnika opisał w czwartek uważany za największy w New Jersey portal newsowy NJ.com, wskazując na wypowiedzi marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego i burmistrza Fulopa. Według autora artykułu Terrence'a T. McDonalda przerodziło się to w "oficjalny incydent międzynarodowy".
Oburzony postawą burmistrza jest prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej wydziału Long Island Grzegorz Worwa stwierdził:
Zachowanie burmistrza w sprawie pomnika katyńskiego urąga podstawowym normom przyjętym w relacjach między obu zaprzyjaźnionymi państwami. Wykazał on lekceważący stosunek do przedstawicieli Polonii, którzy chcieli się z nim spotkać. Jego oszczercze słowa pod adresem marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego powinny znaleźć odbicie na sali sądowej.
Więcej przeczytacie na RMF 24 - kliknij tutaj!
Tomasz Olbratowski, Przemysław Skowron i Mariusz Kałamaga w programie RMF FM "Wstawaj szkoda dnia" - od poniedziałku do piątku od godziny 5.30!