Fot. Pixabay
Byliśmy drużyną lepszą, ale drużyna lepsza przegrała. Miałem dwie dogodne okazje. Zabrakło nam wykończenia, strzelenia kolejnych goli. Dodatkowo przytrafiły się kontuzje już w pierwszej połowie, które skomplikowały naszą grę, ustawienie. To nie był mecz, jaki sobie wymarzyliśmy. Przed rewanżem nie jesteśmy w idealnej sytuacji - powiedział polski napastnik przed kamerami stacji Canal Plus.
Gospodarze od ósmej minucie musieli sobie radzić bez kontuzjowanego Holendra Arjena Robbena, a jeszcze przed przerwą jego los podzielił reprezentant Niemiec Jerome Boateng.
Szkoda, czegoś zabrakło, może zimnej krwi. Gdybyśmy strzelili na 2:0, może spotkanie potoczyłoby się inaczej. Trochę było naszej winy, że Real strzelił dwa gole. Popełniliśmy błędy, a z kolei my nie potrafiliśmy wykorzystać swoich okazji. Jesteśmy w trudnej sytuacji, ale na pewno będziemy walczyli w rewanżu - dodał Lewandowski.
Kapitan biało-czerwonych odniósł się również do sytuacji, po której gospodarze domagali się "jedenastki". "Przy rzucie rożnym byłem trzymany i nie mogłem czysto oddać strzału. Myślę, że były podstawy, aby podyktować rzut karny" - zaznaczył. Trener Bayernu Jupp Heynckes zwrócił uwagę na brak skuteczności swojego zespołu. "Kiedy masz tyle szans i nie zdobywasz bramek, nie możesz wygrać" - podkreślił prawie 73-letni szkoleniowiec.
A kapitan Bayernu Thomas Mueller dodał:
Straciliśmy gole po błędach, na które nie możemy sobie pozwolić na takim poziomie. Nie możemy być zadowoleni z tego występu. W drugiej połowie byliśmy pięć metrów przed bramką, ale piłka nie chciała przekroczyć linii. W rewanżu potrzebujemy innej postawy pod bramką rywali. Nie poddajemy się, w ubiegłym roku potrafiliśmy tam grać, ale musimy mieć mentalność "killerów".
Więcej przeczytacie na RMF 24 - kliknij tutaj!
Program "Byle do piątku" i Daniel Dyk - od poniedziałku do piątku od 9:00!