W poniedziałkowy poranek świat obiegła wieść, że księżna Kate zaczęła rodzić. Kolejny członek rodziny królewskiej przyszedł na świat jeszcze przed południem, bo o 11:01. Para książęca doczekała się drugiego syna, który będzie piątym kandydatem w sukcesji do tronu, zaraz po swojej starszej siostrze Charlotte. Poród księżnej Kate został odebrany przez personel szpitala św. Marii w Londynie. Już po siedmiu godzinach od porodu Kate i William pojawili się przed szpitalem, by pokazać czekającym na zewnątrz reporterom i fanom rodziny królewskiej nowo narodzonego chłopca.
Podczas wyjścia księżna Kate prezentowała się niesamowicie. Trudno było dopatrywać się u niej oznak zmęczenia porodem. Wszystko dzięki pracy całego sztabu fryzjerów i stylistów, który zadbał o wygląd Kate. Księżna zaprezentowała się w czerwonej sukience z białym kołnierzykiem, oddając hołd księżnej Dianie. Królowa ludzkich serc w kreacji w właśnie tych kolorach wyszła po urodzeniu księcia Harry'ego. Podczas wyjścia przed Lindo Wing, żonie towarzyszył książę William. Para ustawiając się w różne kierunki, by wszyscy zebrani fotografowie mogli uwiecznić ich swoimi aparatami, rozmawiała ze sobą. W sieci znajduje się nagranie z wyjścia pary, na którym widać, jak prowadzą rozmowę. O czym była? Tym zdecydował się zająć specjalista od czytania z ruchu warg. "The Mirror" opublikował dialog, który mieli przeprowadzić szczęśliwi rodzice.
William: Dasz sobie z nim radę?
Kate: Tak.
William: Spojrz, tam jest, tam.
Kate: Pomachajmy tam. Spojrz, teraz tam. Jest nieco wietrznie, nie? On (książę – przyp. red.) może zmarznąć. Chodźmy.
William: Pewnie.