Pewnej nocy, 49-latka postanowiła „wyrównać rachunki” z mężczyzną, który zaczął układać sobie życie bez niej. Budząc 29-latka, miała mu jedynie powiedzieć „Jeśli ja nie mogę Ciebie mieć, to nikt inny nie może” i wylała na niego kwas siarkowy.
Skutkiem tego były ciężkie obrażenia ciała i narządów wewnętrznych mężczyzny: Mark stracił wzrok w lewym oku, niemal całkowicie oślepł na prawe, paraliż obejmował go od szyi w dół, konieczna była również amputacja lewej nogi.
Prokurator - Adam Vaitlingam – przyznaje, że Mark cierpiał przez wiele miesięcy, a lekarze potwierdzali, że będzie sparaliżowany do końca życia. „Brał maksymalne dawki środków przeciwbólowych, które nie dawały mu ukojenia. Miał świadomość tego, że jest bardzo oszpecony, że będzie wymagał stałej opieki medycznej, a ból towarzyszyłby mu codziennie, do końca jego dni”.
Lekarze przez 15 miesięcy walczyli o poprawę stanu zdrowia ofiary brutalnej napaści. Mężczyzna, który mógł poruszać jedynie językiem, zadecydował jednak, że nie chce tak dłużej żyć i postanowił poddać się eutanazji. Zmarł w belgijskiej klinice 2 lutego 2017 roku.
The Guardian informuje, że rozpoczął się proces kobiety, która oskarżana jest o morderstwo. Oskarżyciel utrzymuje, że czyn Wallace był bezpośrednią przyczyną śmierci 29-latka, więc właśnie za to powinna być skazana.
Co ciekawe, oskarżona twierdzi, że jest niewinna, a całe zajście było nieszczęśliwym przypadkiem. Utrzymuje, że nie miała zamiaru wylewać na niego kwasu, tylko szklankę z wodą – niestety, w jakiś sposób w naczyniu pojawił się drażniący płyn. Jednak śledztwo wykazało, że kobieta przed atakiem sprawdzała w Internecie informacje na temat działania kwasu siarkowego.
The trial of 49-year-old Berlinah Wallace has begun at Bristol Crown Court today.
— BBC Points West (@bbcpointswest) April 19, 2018
She is accused of murder and applying a corrosive fluid to Dutch engineer Mark Van Dongen in Bristol in 2015 pic.twitter.com/KKNekIq0jj