Pierwszy prawdziwie polski bieg Januszów i Grażyn to jedyny taki bieg, gdzie zawodnicy mieli do pokonania dwa dystanse. Jeden to trasa biegu a drugi to dystans do siebie.
Na starcie ustawili się rasowi Janusze. Każdy z nich przyodziany był w lśniące białe skarpety, zawodowe klapki i bardzo solidną reklamówkę. Obowiązkowa była również biała koszulka na ramiączkach - zbroja prawdziwego pana domu, którego głowę zdobi zroszony potem loczek a w ręce dzierży berło pilota i miecz ze złotego trunku z przeceny. Reszta stroju miała już bardziej indywidualny charakter, ale każdy trzymał się konwencji.
Panie natomiast zjawiły się w klasycznych legginsach i najlepszym obuwiu do biegania - szpilkach.
Wszyscy wyglądali jakby byli naprawdę gotowi do startu w najgorętszym wyścigu po olbrzymie dawki cebuli z promocji.
Ten wyjątkowy bieg miał miejsce w Pabianicach. Jego celem było propagowanie dobrej zabawy, sportu i zdrowego trybu życia. Cała impreza odbyła się z pozytywnym przymrużeniem oka.
Jak podobają się Wam takie zawody?