Nowy serial, hucznie zapowiadany przez Jacka Kurskiego jako „pierwsza wielka produkcja Telewizji Polskiej od ponad 30 lat”, miał opowiadać o historycznych władcach Polski i ujawniać kulisy ich panowania. Produkcja w pierwszym sezonie cieszyła się ogromną popularnością… Część widzów być może rzeczywiście wciągnęła fabuła, inni oglądali ją z zafascynowaniem wyłapując kolejne absurdy.
Prezes TVP – Jacek Kurski – z dumą wyraża się na temat „Korony” i nie trudno się dziwić – jej oglądalność z wielu powodów osiągnęła rekordowe wyniki.
Niestety, szykują się zmiany. W ostatnim wywiadzie dla Super Expressu, Ilona Łepkowska – scenarzystka i orędowniczka produkcji – przyznała, że rezygnuje z pracy.
„Włączyłam się w niego trybie ratunkowym, żeby pomóc to rozkręcić i myślę, że spełniłam tę rolę. (…) Nie będę pracowała przy drugim sezonie "Korony królów". Jestem zmęczona i muszę odpocząć. Jestem przekonana, że zespół scenariuszowy poradzi sobie beze mnie w przyszłym sezonie”.
Jak będzie – zobaczymy. Ale kąśliwe komentarze dotyczące tych doniesień już się pojawiły:
„Obejrzałem kilka pierwszych odcinków i mogę uspokoić panią Ilonę - dadzą sobie radę. Takie scenariusze może pisać na przerwach między lekcjami dowolna klasa gimnazjalna. Przy czym klasy polonistyczne i z jakimś zacięciem artystycznym pewnie lepsze fabuły spłodzą. Odpoczywać, nie stresować się, gorzej nie będzie” – komentuje jeden z internautów.