Naukowcy wzięli pod uwagę wydalanie dwutlenku węgla do atmosfery w całym procesie produkcyjnym kanapek. Wliczając w to wytwarzanie składników, takich jak chleb, jaja, sery i boczek. Przejrzeli się także opakowaniu i jego utylizacji. Okazało się, że jedna wyprodukowana przemysłowo kanapka zostawia za sobą taką samą ilość gazów cieplarnianych co samochód, który przejechał osiem kilometrów. W skali rocznej Brytyjczycy zjadają ponad 11 miliardów kanapek. To ich ulubiony rodzaj lunchu. Uczeni obliczyli, że równoznaczne jest to z zanieczyszczeniem stwarzanym przez ponad 8.5 miliona samochodów. Niektórzy eksperci zauważają, że należałoby także wziąć pod uwagę wydalenie dwutlenku węgla, do jakiego dochodzi po spożyciu kanapek. Wówczas porównanie z eksploatacją samochodów byłoby jeszcze bardziej szokujące.
Tomasz Olbratowski, Przemysław Skowron i Mariusz Kałamaga w programie "Wstawaj szkoda dnia" - od poniedziałku do piątku od godziny 5.30!