Powody całej internetowej dyskusji są dwa. Po pierwsze - Małgosia krytycznie skomentowała ostatnio udział Renaty Kaczoruk w "Tańcu z gwiazdami". Po drugie - wracamy do tematu procesu Wojewódzki-Rozenek. W zwiazku z tym, jako pierwszy przedstawił swój punkt widzenia Kuba Wojewódzki. A na odpowiedź Perfekcyjnej Pani Domu nie musieliśmy długo czekać.
Małżeństwo Majdan skomentowało udział partnerki Króla TVNu w taki sposób:
"[Kaczoruk] Twierdziła, że poszła do programu tylko dlatego, że chciała zwiedzić Azję, ale absolutnie nie popiera parcia na szkło i nie chce mieć z tym nic wspólnego. Uważa polski show-biznes za wylęgarnię, tak złych osób, jak my, i idzie do programu, który jest stricte show-biznesowy. To jest klasyczny przykład braku konsekwencji i hipokryzji" - do tej wypowiedzi Małgorzaty swoje zdanie dodał również Radosław: "Jak się zaczęliśmy spotykać z Małgosią, to narzeczony Kaczoruk powiedział, że ja dzięki związkowi awansowałem do pierwszej ligi. Tak sobie myślę, że on dzięki swojemu związkowi, spadnie do drugiej ligi".
Właśnie ten wywiad sprowokował Wojewódzkiego do zabrania głosu:
"Szanowna Pani Małgosiu Rozenek - Majdan! Na wstępie zaznaczam, że u mnie wszystko dobrze. Wróciłem z miesięcznych wakacji wypoczęty, radosny oraz chętny do kolejnych medialnych awantur. Od lat co prawda nie biorę udziału w celebryckich pyskówkach, ale jako że sprawa dotyczy Moich Bliskich to chętnie się odniosę - zaczął Wojewódzki.
Ponownie publicznie ocenia Pani moralność i etykę Bliskiej Mi Osoby. Niesprawiedliwie i nieuczciwie moim zdaniem. Ale jako że najwyraźniej oboje, Pani i ja, jesteśmy miłośnikami uczciwości i prawdy ustalmy zatem uczciwie dwie sprawy.
Myślę, że będzie uczciwe i zgodne z prawdą poinformowanie opinii publicznej, że wyrok sądu w naszej sprawie został uchylony i ponownie wróci ona na wokandę. Teraz także z moim udziałem oraz udziałem moich świadków, a naszych wspólnych kolegów z TVN, którzy wniosą swoje zdanie na temat mojej opinii, iż – "Weszła Pani do show biznesu jak do agencji towarzyskiej".
Zgodnie z prawdą informuję Panią, że zabezpieczyłem u swoich adwokatów esemesy, które od Pani dostawałem na początku naszej znajomości. Ich treść oraz zawarte tam propozycje, a wiedziała już Pani, że jestem w związku z moją obecną partnerką, a także moja na nie reakcja, dobrze pokażą opinii publicznej prawdziwe przyczyny Pani dzisiejszego stosunku zarówno do mnie jak i mojej partnerki. I choć brzydzę się etycznie i estetycznie takimi metodami, to jednak oboje przecież uważamy, że prawda powinna zwyciężyć. Czyż nie ?
Na zakończenie życzę samych sukcesów oraz powodzenia programu Iron Majdan, bo przecież pracujemy w jednej stacji".
Kilkadziesiąt minut później na profilu Małgorzaty Rozenek-Majdan pojawiła się zgrabna odpowiedź na wiadomość Wojewódzkiego:
"Szanowny Panie Jakubie Wojewódzki,
niezmiernie miło wiedzieć, że wszystko dobrze, a wakacje się udały. Mieliśmy okazję dowiedzieć się o tym za pośrednictwem Instargama Bliskiej Panu Osoby. Zdjęcia z cmentarza będą z pewnością niezwykłą pamiątką na lata. Od lat nie bierze Pan udziału w medialnych pyskówkach… Fakt, Pan zazwyczaj obraża bezpodstawnie. I to od 16 lat.
My po półrocznej pracy na planie nowego programu, dzięki któremu zwiedziliśmy cały świat, dopiero w lutym będziemy mogli pozwolić sobie na rodzinny odpoczynek. Mam nadzieję, że będzie równie udany jak Pana.
Absolutnie nie była to ocena moralności i etyki Bliskiej Panu Osoby. To był jedynie komentarz do jej nieudolnych ruchów w meandrach pracy w telewizji. Przecież Pan wielokrotnie pozwalał sobie na podobne komentarze wobec mojej pracy i mojego męża.
Ale skoro mamy mówić o uczciwości i prawdzie…
Dopiero okaże się, czy sprawa wróci na wokandę, Jeśli tak się stanie, mam nadzieję, że stawi się Pan choć raz na sprawie, a nie jak do tej pory będzie unikać składania zeznań.
Panie Wojewódzki, rozumiem, że zamieści Pan również swoją część SMS-owej korespondencji ze mną. Tylko czy nie obawia się Pan, że wyjdzie na mężczyznę, który instrumentalne traktowanie kobiet - w tym również Pana partnerkę - ma opanowane do (ekhm… ) perfekcji. Prawda wtedy bardzo by zwyciężyła. Chociaż… Bardziej obawiałabym się tego, że jedna była mężatka zgodzi się opublikować wymianę SMS-ów Bliskiej Panu Osoby z jej ówczesnym mężem. Nawet sama Jackie Collins nie wymyśliłaby aż tak pikantnej wymiany zdań. Gratuluje talentu pisarskiego Pana wybrance. Może to jest jej powołanie? Chociaż patrząc na to, co zrobiła z ich małżeństwem, można śmiało powiedzieć o jej dwóch zdolnościach.
Ja na zakończenie życzę Panu samych sukcesów oraz Bliskiej Panu Osobie również. Jeśli i tym razem nie uda jej się w kolejnej stacji, zawsze zostaje angaż w "Koronie królów".
Z wyrazami szacunku,
Małgorzata Rozenek-Majdan"
Jak sytuacja się rozwinie? Zobaczymy. Czy SMSy zostaną upublicznione? Czy będziemy świadkami kolejnych procesów? Czas pokaże.