Największym sukcesem w karierze amatorskiej Andrzeja Gołoty był brązowy medal igrzysk w Seulu (1988 rok). Po dwóch zwycięskich walkach, w półfinale Gołota doznał kontuzji łuku brwiowego i przegrał z Koreańczykiem Baikiem Hyun-Manem. Rok później wywalczył brąz mistrzostw Europy w Atenach. Większą - w dowolnej kolejności - sławę, tytuły, pieniądze i popularność miały przynieść mu występy na profesjonalnych ringach. Ostatnią oficjalną walkę Gołota stoczył w lutym 2013 roku w Gdańsku; 45-letni pięściarz uległ na punkty rówieśnikowi Przemysławowi Salecie, byłemu zawodowemu mistrzowi Europy. To był powrót po ponadtrzyletniej przerwie i porażce z Tomaszem Adamkiem. Jesienią 2014 roku popularny Andrew stoczył jeszcze pożegnalną walkę pokazową z Danellem Nicholsonem. Czterorundowy pojedynek w Częstochowie nie był punktowany. Od tego czasu Gołota wiedzie w Ameryce spokojne życie emerytowanego sportowca, choć aktywnego fizycznie. W maju ma się pojawić wraz z dawnym rywalem Riddickiem Bowe'em, aby powspominać stare czasy. To będzie miało miejsce podczas gali na PGE Narodowym w Warszawie, gdzie wszystko się zaczęło.
Panie Andrzeju - wszystkiego najlepszego!
Program "Byle do piątku" i Daniel Dyk w RMF FM - od poniedziałku do piątku od godziny 9.00!