Post 40-letniej blogerki wzbudził spore zainteresowanie, a nawet zachwyt. Dlaczego? Powód jest bardzo prosty.
Wood swoim zdjęciem chciała pokazać kobietom, że w życiu najważniejsza jest samoakceptacja i poczucie humoru. "Kiedy już zostałam mamą trzech synów i córeczki, doszłam do wniosku, że nie chce, żeby moje dzieci traciły czas na myślenie o wyglądzie i rozstrzygały, czy taka aparycja jest dobra, czy zła. Jeżeli ja sama nie jestem w stanie zaakceptować siebie i swoich "babcinych gaci" to jaki daje wzór własnym dzieciom?" - komentuje blogerka.
Protestuje przeciw stereotypom doskonałości – pokazuje, że każdy ma swoje słabości, a tego typu bielizna nie musi być powodem do wstydu czy żartów. Zdaniem Wood, takie majtki dla kobiet powinny być powodem do dumy, bo najważniejsze jest to, jak się czujemy, a nie to jak wyglądamy!
„Jesteś cudowna. Kiedyś wyciskałaś ze swojego ciała siódme poty, żeby dobrze wyglądać (...) Obecnie życie wygląda zupełnie inaczej. Nadal ostro trenujesz, ale zastanawiam się, kto ma czas na ćwiczenia?
Jesteś przepiękna i cudowna, a w tych wielkich gaciach wyglądasz oszałamiająco! Zasłużyłaś na ich noszenie. Nie dlatego, że jesteś po 40. Nie. Rodziłaś trzy razy, a za czwartym razem miałaś cesarkę. Twoje ciało nigdy nie będzie już takie samo.
Szczerze mówiąc, są ważniejsze rzeczy niż obwisły brzuszek. Jesteś czymś więcej niż grubaskiem. Jesteś czymś więcej niż wielkimi gaciami. Jesteś matką i wojowniczką".
Wood dodaje jeszcze: "Bądź najlepszą wersją siebie i rób to, na co masz ochotę. Bez względu czy to kawa z bitą śmietaną, odwiedzanie siłowni czy wpadanie na lody w drodze do domu. Należy ci się. Jesteś wyjątkowa, a te babcine gacie cię nie definiują!”
Pod zdjęciem zawrzało! Momentalnie pojawiły się setki komentarzy, w których panie przyznają blogerce rację i bardzo dziękują jej za szczery i żartobliwy wpis.