Teraz wiemy, dlaczego tak się stało. Wyjaśniła to sama Kim w trakcie wywiadu, którego udzieliła Ellen DeGeneres. „Tak funkcjonujemy jako rodzina. Kiedy pojawia się dużo plotek, zbieramy się razem i grozimy sobie, że się pozabijamy nawzajem, jeśli ktoś potwierdzi plotki na temat innego członka rodziny. Milczę więc w obawie o swoje życie” – żartowała Kim.
Ma to sens – rodzina Kardashianów żyje stale pod obserwacją opinii publicznej, więc kontrola tego, co wydostaje się na zewnątrz jest niezwykle istotna, a przedwczesne potwierdzenie tej czy innej plotki może godzić w ich interesy.
Ellen nie dawała jednak za wygraną i chciała wyciągnąć od Kim choć cień potwierdzenia, że siostry spodziewają się dzieci. Kim była nieugięta: „Mogę mówić tylko w swojej sprawie, moje siostry same muszą się wypowiedzieć na temat plotek, które ich dotyczą”.
Godna podziwu postawa.