Obecnie jednak sama ma problemy prawne – zgodnie z doniesieniami zagranicznych mediów, aktorka została zatrzymana przez biuro szeryfa Hrabstwa Loudoun w Wirginii. Zatrzymanie było związane z listem gończym wydanym pod koniec zeszłego miesiąca. Władze postanowiły ścigać Rose po tym, gdy w styczniu w jej osobistych rzeczach, które przypadkowo zostawiła w samolocie lecącym do Waszyngtonu, znaleziono ślady narkotyków.
Trzeba przyznać, że sprawa wydaje się śliska, co odzwierciedla też wysokość kaucji jaką musiała wpłacić aresztowana, żeby wyjść na wolność – 5 tys. dolarów.
Sama McGowan skomentowała sprawę na Twitterze, twierdząc, że jest to tandetna próba zamknięcia jej ust w związku ze sprawą Weinsteina. Był to zresztą jedyny komentarz w tej sprawie. Nadal nie wiadomo, jakich narkotyków ślady wykryto i czy w ogóle McGowan miała cokolwiek z tym wspólnego. Niestety przedstawiciele aktorki nie przesłali do mediów szerszych wyjaśnień, więc na ten moment wszyscy toną w domysłach.