Pisaliśmy już o tym, co wydarzyło się w ostatnim odcinku Kuchennych Rewolucji - znajdziesz TU. Magda Gessler została wyrzucona z restauracji przez właścicielkę Justynę. Do oficjalnej kolacji nie doszło, a kobieta musiała zamknąć swoje francuskie bistro. Jak wynik z wypowiedzi Justyny, ta wezwała restauratorkę tylko po to, aby zrobić sobie darmową promocję. Efekt jest chyba inny niż oczekiwała...
Magda Gessler tuż przed emisją odcinka, zamieściła na swoim profilu post: "Kochani... zawsze trzeba dobrze ocenić sytuację... mieć dystans... ludzie są różni. No cóż, tak jak u lekarza... trzeba próbować pomóc... dziś wieczór oglądajcie, "to się w głowie nie mieści”". 21.30 TVN". Pod postem internauci komentują zachowanie Justyny - wydaje się, że nie tego oczekiwała właścicielka. Internauci są zgodni, że kobieta wykazała się brakiem szacunku do Gessler, zachowywała się skandalicznie i była niemiła. Za to restauratorka została pochwalona za spokój i jednogłośnie okrzyknięta kobietą z klasą.
Sama Justyna dodała komentarz pod postem Gessler. Napisała: "Pani Magdo, dlaczego powycinaliście momenty, w których brudne niby gary porównuje Pani do mojego odbytu, czy pochwy...? Albo ten, w którym Pani stwierdza, że może na ulicy coś zarobię, skoro w swojej restauracji nie potrafię? Dobrze, że chociaż my dwie wiemy jak było?". Czy to tylko prowokacja Justyny i sposób na usprawiedliwienie swojego zachowania? Nie wiemy. Jeden z jej znajomych, który obecny był obecny w restauracji i oczekiwał kolacji, opublikował zdjęcie na Instagramie, które podpisał "Finałowa scena". Na fotce widać mężczyznę i Justynę, którzy uśmiechają się tuż po tym, jak wyrzucili Gessler z bistro. Oczywiście, pod zdjęciem także pojawiły się negatywne komentarze... Także jedna z kulinarnych blogerek wyraziła swoje zażenowanie zachowaniem Justyny i na swoim Instagramie napisała: "Brak mi słów".