W kraju, w którym masło ma zabezpieczenia antykradzieżowe, coś musiało pójść nie tak.
— Krzysztof Berenda (@k_berenda) October 1, 2017
Auchan Ursynów. pic.twitter.com/DP6cKZPN9Z
Cena masła to od kilku miesięcy gorący temat. We niektórych sklepach przekracza już nawet 10 złotych. Wciąż rosnące ceny spędzają sen z powiek wielu konsumentom. W ciągu ostatniego roku koszt kupna kostki masła wzrósł bowiem o aż 70%. Okazuje się także, że odkąd masło zaczęło drożeć, coraz częściej stało się obiektem kradzieży.
Kiedyś specjalne zabezpieczenia chroniące przed złodziejami zakładano na produkty luksusowe. Odkąd ceny masła poszły w górę, teraz takim można nazwać i ten produkt. Jakiś czas temu pisaliśmy, że jeden ze sklepów sieci Auchan zaczął zakładać na kostkach wspomniane zabezpieczenia. Jeszcze inny sposób znaleziono w łódzkich Delikatesach Centrum. Tam kostek masła nie uświadczymy w lodówce obok tańszych margaryn. Zostały one bowiem przeniesione za ladę, na dział z drogimi alkoholami… Czy wkrótce sklepy zaczną również zamykać masło w sejfach?
Towar ekskluzywny. Odnotowano pierwsze kradzieże. pic.twitter.com/fwhOAqFFJb
— Maja Morawska (@MajaMorawska1) October 17, 2017