Tom DeLonge - były gitarzysta i wokalista Blink-182 – nadal chce odnaleźć we wszechświecie… kosmitów. Muzyk od lat utrzymywał, że istnieją gdzieś obce cywilizacje i chciałby to sprawdzić. Po latach starań doszedł do wniosku, że jest mu potrzebny statek kosmiczny i musi go zbudować.
DeLonge podchodzi bardzo na serio do swoich zainteresowań, dlatego w pewnym momencie swojej kariery muzycznej doszedł do wniosku, że koncertowanie zajmuje mu zbyt dużo czasu i nie jest w stanie w pełni poświęcić się kosmosowi. Jak wiadomo - cel uświęca środki - i po latach starań w CIA i Departamencie Obrony USA udało się stworzyć zespół ekspertów gotowych do badań.
„Witajcie, jestem Tom DeLonge z Blink-182. Udało mi się stworzyć elitarny zespół z ludźmi z CIA, Departamentu Obrony i Dyrektora Zaawansowanych Programów z Lockheed Martin SkunkWorks. Zamierzamy zbudować taki elektro-magnetyczny pojazd, aby podróżować niemalże natychmiast przez Kosmos, Powietrze i Wodę przez tworzenie własnej czasoprzestrzeni. Nasza firma nazywa się To The Stars… i już teraz możecie zainwestować w nasz plan, który zrewolucjonizuje świat naszą technologią, która zmieni życie jak je znamy. Startujemy Dzisiaj na stronie www.ToTheStarsAcademy.com” – opublikował na swoim facebookowym profilu DeLonge.
Jest szansa, że przy ostatecznym spotkaniu z kosmitami, będzie miał nas kto obronić. Muzyk zaprasza też wszystkich chętnych do zapoznania się z działalnością To The Stars Academy i do „zainwestowania we własną przyszłość”.