Natalia Siwiec o poczęciu córki: "Jarosław Bieniuk przyczynił się do powstania Mii"

Celebrytka, która niedawno została mamą, szczerze opowiedziała o swojej ciąży. Natalia Siwiec pokusiła się również o dość enigmatyczne wyznanie... Zdradziła, że do poczęcia przyczynił się jej przyjaciel, Jarosław Bieniuk.



W rozmowie z Magdą Mołek w programie „W roli głównej” Natalia Siwiec po raz pierwszy tak otwarcie opowiedziała o swojej ciąży i narodzinach córeczki. Dla wielu zaskoczeniem było, że przez całe dziewięć miesięcy Siwiec unikała błysków fleszy, ukrywając ciążę. „Każdy myślał, że ja będę robiła sobie na niej PR. Wiadomo, że to by mogło mi dużo fajnych rzeczy przynieść, ale ja mówię tak: „Nie, PR na córce? Nie będę tego robiła”. Jakoś tak mi się w ciąży pozmieniało” – wyznała Siwiec.

Celebrytka została mamą po raz pierwszy w wieku 34 lat. Długo zwlekała z zajściem w ciążę, jednak w rozmowie z Magdą Mołek wyznała, że nie wybaczyłaby sobie, gdyby nie dała wnuka lub wnuczki swojej mamie, której tak na tym zależało. Siwiec zdradziła, że mama już od blisko dekady starała się namówić ją na dziecko. „Dwa lata temu moja mama zachorowała poważnie i pierwszy raz w życiu tak bardzo się wystraszyłam, i właściwie było mi tak smutno, mówię: „Jezu, gdyby cokolwiek stało się złego i nie dałabym mamie tej wnusi, wnuczka to bym sobie tego do końca życia nie mogła darować” – powiedziała celebrytka.

Okazuje się, że nie tylko matce Siwiec zależało, by ta w końcu doczekała się potomka. Natalię namawiał także… Jarosław Bieniuk. „Przyczynił się do powstania Mii nasz przyjaciel, który mówił cały czas: „Musicie mieć dziecko”. Jarek Bieniuk cały czas dzwonił do nas: „I co już coś robicie? Musicie mieć dziecko! Zobaczycie, jakie to jest super”.

Trwa Rekordowa Kumulacja w RMF FM!
Zagraj o rekordowe kwoty, które czekają na Ciebie w sejfach - kliknij tutaj »
Jesień w RMF FM jest prawdziwie złota, bo w sejfach od poniedziałku do piątku czekają na Was nagrody, które ledwo się tam mieszczą! Kliknij tutaj i sprawdź też rekordowe premie szans

Polecamy