Jednak po kilkunastu dniach od zgonu, w jej mieszkaniu pojawiły się szczury. Najbardziej tragicznym faktem jest to, że jej głowa – prawdopodobnie odgryziona przez gryzonie – znajdowała się w drugim pokoju.
„W ostatnią niedzielę nad ranem zostaliśmy poinformowani o znalezieniu zwłok kobiety” - informuje Jakub Litwińczuk, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Krasnymstawie. „Wstępne oględziny domu kobiety i jej ciała nie wskazują, by w jej śmierć były zamieszane inne osoby. W mieszkaniu nie było bowiem śladów morderstwa, a staruszka nie posiadała żadnych ran i obrażeń” – dodaje Litwińczuk. Chwilę po zawiadomieniu, na miejscu pojawili się policjanci i śledczy.