Na płycie znajdziemy 11 utworów nad którymi artystka pracowała przez kilka lat. Jak sama przyznaje, płyta jest przełomowym punktem jej kariery. Przez ostatnie miesiące można było zauważyć zmiany w wizerunku artystki. I chodzi nie tylko o rezygnację z wyzywających kreacji czy nieprzyzwoitego zachowania.
Single z nowego albumu mają już na YouTube miliony wyświetleń i mnóstwo pochlebnych komentarzy. Fani z niecierpliwością czekali na nowy krążek i już zacierają ręce na myśl o zapowiadanej trasie koncertowej.
Wydaje się, że zmiany wyszły jej na plus. Co myślicie?