Zaproszeni na pokaz goście, raczej nie wyróżniali się swoimi kreacjami. Smoking, długie eleganckie suknie, czyli słowem - klasa i elegancja. I tak by pozostało, gdyby nie pojawienie się polskiej topmodelki, Magdaleny Frąckowiak.
Modelka na ściance pozowała w pięknym płaszczu w panterkę, zaprojektowanym przez samego Łukasza Jemioła. Jednak kiedy zdjęła okrycie... okazało się, że ubrana jest niemalże w samą bieliznę. Frąckowiak miała na sobie czarny biustonosz i majtki, okryte prześwitującą, krótką sukienką. Do tego delikatne buty na obcasie, rozpuszczone włosy i prawie zero makijażu.
Dorota Wróblewska, znana z ciętych ripost i ostrej krytyki celebrytów, postanowiła skomentować strój Frąckowiak na swoim profilu. Po miłych słowach uznania dla pokazu Jemioła, przyszedł czas na napisanie kilku zdań o modelce: "Największą atrakcją wydarzenia były pośladki Magdaleny Frąckowiak. Modelka tym razem postawiła na dość kontrowersyjny look projektu Jemioła.Na szczęście był to piękny obrazek, bo nogi ma do nieba! Cel został osiągnięty, bo do wywiadów z modelką ustawiła się kolejka jak w PRL-u. Mam nadzieję, że starsze celebrytki nie będą się inspirować, bo każdy wiek ma swoje prawa jak i nie każda kobieta ma takie warunki".
A wam jak się podoba kreacja Magdaleny Frąckowiak?