This is what depression looked like to us just 36 hrs b4 his death. He loved us SO much & we loved him. #fuckdepression #MakeChesterProud pic.twitter.com/VW44eOER4k
— Talinda Bennington-Friedman (@TalindaB) September 16, 2017
Chester Bennington przez wiele lat zmagał się z depresją oraz uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. Były to konsekwencje molestowania seksualnego, którego był ofiarą w dzieciństwie, oraz życia w dysfunkcyjnej rodzinie. Muzyka okazała się ratunkiem, jednak w wielu jego utworach można się doszukiwać nawiązań do stanów depresyjnych i braku kontroli nad używkami.
20 lipca 2017 roku około godziny 9 rano, 41-letni Chester Bennington powiesił się w swoim domu. Był to dzień urodzin jego przyjaciela Chrisa Cornella, który popełnił samobójstwo niespełna dwa miesiące wcześniej...
Żona wokalisty, Talinda Bennington, właśnie opublikowała filmik, na którym widać Chestera kilkanaście godzin przed śmiercią.
Oto jak wyglądała depresja 36 godzin przed jego śmiercią. Kochał nas tak bardzo i my go kochaliśmy.