W sądzie federalnym w Denver rozpoczął się proces o molestowanie Taylor Swift przez byłego pracownika radia KYGO, Davida Muellera. Gwiazda popu twierdzi, iż Mueller podczas robienie wspólnego zdjęcia chwycił ręką za jej pośladek. Głównym dowodem ma być rzeczona fotografia, na której pozycja ręki radiowca rzeczywiście znajduje się w dyskusyjnym miejscu.
Mueller w wyniku afery, która wybuchła po tym spotkaniu stracił pracę zapewniającą mu roczne dochody w postaci 150 000 dolarów. Pozwał więc wokalistkę, która odpowiedziała mu wspomnianym wyżej pozwem za molestowanie. Całość budzi wielkie zainteresowanie i jeszcze większe emocje; podczas rozprawy łzami zalewała się matka Swift – Andrea – oraz sama artystka.