Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja o odejściu Andrzeja Młynarczyka z „M jak miłość”. Jak poinformował „Fakt”, przez rezygnację aktora jego bohater, Tomasz Chodakowski, będzie musiał zostać uśmiercony. Scenariusz temu sprzyja, bo – przypomnijmy – w poprzednim sezonie Tomek trafił do szpitala po tym, jak został ugodzony nożem. Do tego bohater Andrzeja Młynarczyka był w śpiączce.
W sieci pojawiły się również niedawno zdjęcia z planu „M jak miłość”, które przedstawiały pogrzeb jednego z bohaterów. Zamieściła je serialowa Natalia Mostowiak, czyli Marcjanna Lelek. Fani serialu podejrzewali, że na planie kręcono właśnie pogrzeb Tomka. Teraz jednak prawdopodobne, że nie było to ostatnie pożegnanie Chodakowskiego, a Lucjana Mostowiaka.
Okazuje się zatem, że Tomek wcale nie musi umrzeć. Co więcej, w sieci pojawiły się nowe, zaskakujące informacje. Tomek wybudzi się ze śpiączki, ale jest to równoznaczne z tym, że przeżyje atak nożownika? „Mogę zdradzić, że w 1311. odcinku „M jak miłość” Tomek Chodakowski wybudzi się ze śpiączki. Będzie wtedy przy nim jego ukochana Joasia” – zdradziła Karolina Baranowska z MTL Maxfilm w rozmowie ze „Światem seriali”. Więcej szczegółów jednak nie ujawnia. „Zachęcamy do oglądania premierowych odcinków serialu już od 28 sierpnia” – mówi.