Z realcji świadków wynika, że kobieta groziła wszystkim, że wysadzi stację w powietrze lub podpali. Rzucała podpalonymi zapałkami w zbiorniki z gazem, a potem stanęła ze źródłem ognia przy dystrybutorze paliwa. Wzięła nawet do ręki pistolet do nalewania benzyny i probowała podpalić. Na szczeście w porę pojawili się przytomnie klienci stacji, którzy powstrzymali 35 latkę. Mogło dojśc do poważnej tragedii. Policja nie zatrzymała jeszcze kobiety. Nie wiadomo jakie były jej motywy.
Chciała wysadzić w powietrze stację benzynową w Bielawie? Ludzie rzucili się by ją powstrzymać!
17 czerwca 2017, 17:17
Kobieta odpalała zapałki trzymając w ręce pistolet z dystrybutora paliwa. Mogło dojść do tragedii...