Mama Julii Wróblewskiej komentuje nałogi córki

Tuż przed maturą fotoreporterzy przyłapali Julię Wróblewską znaną z serialu "M jak miłość" z papierosem. W sieci zawrzało, a teraz głos w sprawie postanowiła zabrać jej mama.
 

Post udostępniony przez Julia Wróblewska (@juleczkaaa_jula)


Julia Wróblewska wzbudza ostatnio coraz bardziej skrajne emocje. Wszystko zaczęło się od pogrzebu Witolda Pyrkosza, na którym aktorka nie była, bo – jak tłumaczyła – musi przygotowywać się do matury. Okazało się jednak, że w tym czasie Wróblewska wybrała się na zakupy do centrum handlowego i farbowała włosy przed imprezą. Później 18-letnia aktorka tłumaczyła, że przygotowania do matury były jedynie wymówką, a tak naprawdę po prostu nie lubi chodzić na pogrzeby.

Wokół samego egzaminu maturalnego aktorki również namnożyło się sporo kontrowersji. Dużo emocji wywołały opublikowane w sieci zdjęcia sprzed jednego z egzaminów, gdy paparazzi przyłapali Julkę na paleniu papierosów. W sieci wybuchła wówczas zagorzała dyskusja. Fani nie pochwalają zachowania aktorki, która powinna być wzorem dla młodych ludzi. Teraz głos w sprawie nałogu aktorki postanowiła wypowiedzieć się jej mama.

Anna Wróblewska na łamach jednego z tabloidów stara się usprawiedliwić zachowanie córki: „Z tego, co mi powiedziała o tych zdjęciach, to jednorazowe wybryki. Ale gdy mi się tłumaczyła, śmiałam się, jakie to dziwne, że gdy paliła akurat tego jednego papierosa, to nagle pojawili się fotografowie”. Mama młodej aktorki wypowiedziała się również na temat swoich metod wychowawczych:

„Na pewno jej nie mogę niczego zabronić, bo wiem, że to przyniesie odwrotny skutek”.

Anna Wróblewska zapewnia, że jej córka nie ma problemów z żadnymi używkami. „Z tego co wiem, to Julka generalnie nie pije alkoholu. Jeśli już, to jakiegoś tam łyczka na imprezie, jeśli inni ją poczęstują. Wychodzę z założenia, że wszystkiego w życiu można spróbować, więc niech Julka podejmuje swoje decyzje” – mówi.

Zobacz także