Janusze, Grażyny i Sebixy według definicji PWN. Czy jesteś jednym z nich?

Słownik PWN w ramach plebiscytu "Młodzieżowe słowo roku" zaktualizował swoją bazę haseł. Wśród nich pojawiły się zaproponowane przez ekspertów definicje takich określeń jak Janusz, Grażyna czy Seba, ale nie tylko. Sprawdźcie najciekawsze z nich!

W tym roku Wydawnictwo PWN po raz drugi organizuje plebiscyt „Młodzieżowe słowo roku”. W ubiegłorocznym konkursie, w którym swoje głosy oddały ponad 3 tysiące osób, młodzieżowym słowem roku został „sztos” – czyli według słownikowej definicji „coś fajnego, niesamowitego, fantastycznego”.

W tym roku ponownie zorganizowano plebiscyt. Propozycje haseł użytkownicy mogli zgłaszać do końca 2016 roku. Spośród nich językoznawcy wybrali te najciekawsze – a wśród nich „Janusz”, „Grażyna” i „Seba”. Wśród słów zgłoszonych do konkursu znalazły się również takie hasła jak „amba”, „inba”, „kisnąć”, „na Pazdana” czy „cebula”.



Co zatem oznaczają przytoczone już wcześniej określenia? „Janusz, Grażyna i Sebastian to imiona, które w ostatnich latach skupiły na sobie liczne stereotypy” – wyjaśnia na stronie Słownika Języka Polskiego PWN Paweł Sobolewski, opisując typowych przedstawicieli tych gatunków:

Janusz to mężczyzna w średnim wieku, otyły, z wąsami, którego ulubioną rozrywką jest oglądanie telewizji i picie piwa. Grażyna to nie grzesząca inteligencją, lubująca się w zakupach i plotkach życiowa partnerka Janusza. Ich syn Sebastian kiedyś byłby nazwany dresem, a dziś jest po prostu Sebą lub Sebixem. Ogolony na łyso lub z bardzo krótkimi włosami jest osiedlowym cwaniakiem, który czasem zagra w piłkę. Rodzina taka skupia na sobie główne negatywne cechy Polaków, które sami zauważamy i których najbardziej się wstydzimy. Tak jak kiedyś telewizyjna rodzina Kiepskich, tak teraz Janusz z rodziną są źródłem żartów i drwin”.

Marek Łaziński, językoznawca Uniwersytetu Warszawskiego, na łamach Słownika Języka Polskiego PWN dodaje:

Zachowaliśmy tę literacką definicję, która pasuje częściowo i do „cebuli”. Janusz to także „ignorant” w szerszym znaczeniu, np. „janusze biznesu”. Nie wiemy, dlaczego akurat to imię zyskało takie znaczenie wtórne. Wszyscy Januszowie (dla opisywanego tu znaczenia negatywnego zachowajmy małą literę i liczbę mnogą na -e) muszą cierpliwie przeczekać, tak jak niegdyś Józefowie (użycie ironiczne formy Ziutek) i Czesławowie (Czesiek)”.

Zobacz także