Prowadząca „Dzień Dobry TVN” wyjechała do Austrii, by spędzić tam majówkę jeżdżąc na nartach. Niestety, wymarzony urlop nie skończył się dla niej dobrze. Na stoku w dziennikarkę wjechał inny narciarz. Prezenterka telewizyjna, która doznała urazu ręki, a przed poważniejszymi obrażeniami uchronił ją kask, nie była jednak jedyną poszkodowaną.
„Mogło być gorzej. Gdybym nie miała kasku, suma prędkości moja i pana, który we mnie wjechał, nie tylko pozbawiła by mnie przytomności na kilka minut, ale pewnie zdrowia. Wyobraźcie sobie, żona tego pana zatrzymała się przy nim i wtedy wjechała w nią córka, łamiąc jej kolano – otwarcie” – napisała dziennikarka.
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!