"Milionerzy": Na tym pytaniu stracił wszystkie koła ratunkowe! Znalibyście odpowiedź?

W ostatnim odcinku "Milionerów" pojawiło się jedno z najtrudniejszych chyba pytań tej edycji programu. Uczestnik był tak skonfundowany, że wykorzystał wszystkie koła ratunkowe.

Podczas gdy od powrotu „Milionerów” na antenę TVN widzowie narzekają na niski, wręcz żenujący poziom pytań, w ostatnim odcinku teleturnieju zawodnika czekało spore zaskoczenie. Hubert Urbański zadał mu z pozoru banalne pytanie – na co tym bardziej wskazywałyby dość absurdalne, potencjalnie niepoprawne odpowiedzi. Pytanie brzmiało:

„Gdzie znajdują się Grójec, Puławy, Puńsk i Rypin?”.

Wszystkie te nazwy odnoszą się do polskich miejscowości, zatem odpowiedź mogłaby wydawać się bardzo prosta. Wśród możliwości, jakie miał do wyboru zawodnik, znajdowały się kolejno A: wokół Władywostoku, B: na Marsie, C: w Australii, D: na Dolnym Śląsku.



Odpowiedź D wydaje się być w tym wypadku najmniej absurdalna, ponieważ wskazuje na terytorium Polski – jednak żadna z miejscowości nie znajduje się na Dolnym Śląsku.

Zbity z tropu zawodnik, by odpowiedzieć na to pytanie, które notabene było warte 40 tysięcy, wykorzystał wszystkie koła ratunkowe. Najpierw poprosił o pomoc publiczność, która w większości wskazała odpowiedź B – na Marsie. Po głosowaniu publiczności gracz nie był jednak przekonany, zatem postanowił zadzwonić do przyjaciela. Ten, choć nie znał odpowiedzi, zasugerował zaś odpowiedź D – czym jeszcze bardziej namieszał w głowie zawodnikowi.



Wtedy gracz wykorzystał ostatnie koło ratunkowe i ostatecznie zaznaczył poprawną, sugerowaną przez publiczność odpowiedź, bowiem Grójec, Puławy, Puńsk i Rypin to – prócz nazw polskich miejscowości nie mieszczących się na Dolnym Śląsku – również nazwy kraterów na Marsie.

Potrafilibyście odpowiedzieć, gdybyście znaleźli się na miejscu zawodnika?

Zobacz także