Ekipa programu „Nasz nowy dom” mocno zaniepokojona. „To jest dramat”

Ekipa programu „Nasz nowy dom” mocno zaniepokojona. „To jest dramat”, fot. AKPA
Program „Nasz nowy dom” zmienia życie najbardziej potrzebujących rodzin w Polsce. Pomimo długiej działalności, ekipa nadal natrafia na sytuacje, które są dość zaskakujące. Jedna z nich wydarzy się już w najbliższym odcinku.

„Nasz nowy dom” – trudna sytuacja pani Mirosławy

„Nasz nowy dom” to jeden z flagowych programów telewizji Polsat. Ekipa remontowa szuka w całej Polsce najbardziej potrzebujących rodzin, które żyją w często niewyobrażalnych warunkach. W 5 dni tworzą dla nich piękne i przystosowane do ich potrzeb miejsca. W każdym odcinku obserwujemy też integrację z lokalną społecznością, która włącza się w pomoc rodzinie.
Początkowo program prowadziła Katarzyna Dowbor, teraz w tej roli sprawdza się Elżbieta Romanowska. Zmienili się też: kierownik ekipy budowlanej i architektka. W nadchodzącym 341. odcinku widzowie zobaczą, że niektóre sytuacje nadal szokują doświadczoną drużynę remontową.

„To jest dramat”

W 341. odcinku „Nasz nowy dom” poznajemy historię pani Mirosławy, która samotnie wychowuje Mikołaja i Bartłomieja. Ekipa Polsatu przyjeżdża do Grabowa nad Pilicą i doznaje szoku po zobaczeniu tego, w jakich warunkach żyje rodzina. Pomimo że dach jest stosunkowo nowy, wiele spraw wymaga natychmiastowego remontu: ciasny przedpokój, bardzo mała łazienka i brak ciepłej wody – jedynym źródłem ogrzewania całego obiektu jest piecokuchnia. Po zobaczeniu krzywych i dziurawych podłóg, Elżbieta Romanowska komentuje:

To jest dramat.

- W całości do wymiany – dodał kierownik ekipy, Przemysław Oślak.

Oprócz wymienionych mankamentów, remont czeka też niezamieszkałą część domu. Czy uda się zdążyć na czas? Odcinek obejrzycie w czwartek 10 kwietnia o godzinie 20:10 na antenie Polsatu.

Zobacz także