Natan Kowalski wystąpił w „Must Be the Music”. Jego ojciec wygrał IV edycję show

Natan Kowalski wystąpił w „Must Be the Music”. Jego ojciec wygrał IV edycję show, fot. materiały prasowe
Tomasz Kowalski wygrał IV edycję „Must Be the Music” w 2012 roku. Teraz, kiedy show powróciło na antenę Polsatu, do programu zgłosił się jego syn – Natan. Jak ocenili go jurorzy?

Tomasz Kowalski – wypadek 

Tomasz Kowalski był objawieniem czwartej edycji programu „Must Be the Music”, która odbywała się w 2012 roku. Wokalista z zamiłowaniem do rockowych ballad oczarował jury nie tylko umiejętnością śpiewania „z pazurem”, ale też ogromną wrażliwością przy balladach. Ostatecznie udało mu się wygrać show, jednocześnie zdobywając szacunek i sympatię fanów w całej Polsce.

Życie Tomasza Kowalskiego diametralnie zmieniło się 8 czerwca 2014 roku, kiedy uległ wypadkowi w Dobroszycach koło Oleśnicy. Jechał na motocyklu, kiedy 19-letni kierowca samochodu osobowego nie ustąpił pierwszeństwa podczas skrętu w lewo. Wokalista trafił do szpitala, a jego stan określano jako ciężki. Przeszedł poważną operację i został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną. Wielu fanów wsparło Kowalskiego ciepłymi słowami w nadsyłanych listach, a w „Must Be the Music” zorganizowano specjalny występ z uczestnikami różnych edycji. Wspólnie zaśpiewali utwór „Nie tracę wiary”, a produkcja zachęcała do wpłacania datków na leczenie i rehabilitację Tomasza. 

Dziś Tomasz Kowalski porusza się na wózku. Jest szczęśliwym ojcem syna Natana, który  postanowił spróbować sił w „Must Be the Music”.

Syn Tomasza Kowalskiego w „Must Be the Music”

Kiedy Tomasz Kowalski przyszedł na casting do „Must Be the Music” w 2012 roku, za kulisami wspierał go 12-letni wówczas syn – Natan. Tym razem to on postanowił sprawdzić się w roli uczestnika. Przed jurorami wykonał utwór „Autsajder” zespołu Dżem. Warto dodać, że po repertuar tej grupy na występie castingowym sięgnął również jego ojciec, który zaśpiewał „Modlitwę”. Jak umiejętności Natana oceniło jury? Przypomnijmy, że chłopak uczy się w szkole muzycznej, gra też na pianinie.

- (…) Masz najważniejsze, co każdy muzyk musi mieć, czyli serce, które jest gotów oddać publiczności i ty to masz – powiedział Dawid Kwiatkowski.

Natalia Szroeder przyznała, że gdy Natan zaczął śpiewać, chciało jej się płakać. Do syna na scenie dołączył jego ojciec, który wspierał go za kulisami. Jurorzy wyszli na scenę uścisnąć dłoń Tomaszowi. Miuosh powiedział:

Gratuluję ci tego typa, szacun, dziękuję serdecznie. [...] Ja uważam, że historia twojego syna nauczyła bycia twardym facetem i to, co dzisiaj dźwiga tutaj, to nie jest tylko wykonanie przed publicznością, ale kawał historii i tego wszystkiego, co dźwigacie razem od lat i z taką ekipą tylko do przodu. Gratuluje wam.

Występ Natana Kowalskiego zobaczycie w „Must Be the Music” w piątek 28 marca o 19:55 na antenie Polsatu.

Zobacz także