Baron ujawnił na planie „The Voice Kids”
Aleksander Milwiw-Baron podczas pracy na planie „The Voice Kids” podzielił się zaskakującym wyznaniem. Choć nagrania miały miejsce już kilka miesięcy temu, wszystko wypłynęło dopiero teraz. Okazuje się, że za kulisami Baron zdradził nieznaną historię ze swojej przeszłości.
Powiem ci coś z personalnego życia – zaczął, ujawniając:
„Jeździłem jakieś 15 lat temu do Oslo, jako polski nieprofesjonalny-profesjonalny robotnik od wszystkiego. Malowałem domy, różne rzeczy robiliśmy. Zbierałem na wzmacniacz do gitary”. Wcześniej wiedzieli o tym nieliczni, dlatego zgromadzeni w studiu nie kryli zdumienia. Był to jednak dopiero początek jego opowieści.
„Sam teraz robię remont domu…”
Baron nie ukrywa, że nie był najlepszym budowlańcem. Z perspektywy czasu widzi to jeszcze wyraźniej. „My tam robiliśmy takie rzeczy, że jak to sobie przypominam, to jest dramat. Bo sam teraz robię remont domu – jakby mnie tak załatwili… (…) Na przykład pytają nas: „umiecie kłaść panele podłogowe?”. A my, że oczywiście – a kładliśmy klocki Lego wtedy jedynie” – zażartował, wspominając dalej:
„Ułożyliśmy całą podłogę i, słuchajcie, zabrakło nam pół metra w rogu. Bo tak jakoś żeśmy docinali, że źle to rozplanowaliśmy. I co robimy? Ściągamy całą podłogę i tak kombinowaliśmy, w tetrisa graliśmy tymi panelami, ale udało się” – przyznał, kwitując:
No wstyd był straszny. Nie chciałbym mieć takich fachowców.