Reporter Ceska Televize, publicznej czeskiej telewizji, zdecydowanie nie miał szczęścia podczas jednego z ostatnich wejść na żywo. Miroslav Karas, który jest korespondentem z Polski już od blisko dwudziestu lat (był nim w latach 1998-2012, a w 2016 roku ponownie powrócił na to stanowisko), musiał ostatnio zmierzyć się ze sporymi przeciwnościami losu.
Na minutę przed jego wejściem na żywo na antenę wydarzyła się seria niefortunnych zdarzeń – najpierw jeden z kierowców wjechał w kadr, później jego relację niemal zagłuszyły dzwony kościelne, a na koniec pan Miroslav został obsypany śniegiem. Współpracować nie chciała również kamera – której obiektyw cały czas musiał przecierać operator…
Nagranie podbija Internet i jest obecnie jednym z najpopularniejszych na polskim YouTube. Szczerze współczujemy panu Miroslavowi, na szczęście jednak udało mu się wyjść z opresji obronną ręką!