Potwierdziło się ws. Golców. To już koniec

To koniec wspólnej podróży Golców, fot. Przemysław Świderski/AKPA
„Wszystko, co dobre, szybko się kończy” – ogłosili Golcowie. Tego, że ich wspólna podróż kiedyś będzie musiała dobiec końca, można było się spodziewać. Nie jest już tajemnicą, jak wyglądają ich dalsze plany.

Zmiany w życiu Golców

Paweł i Łukasz Golcowie wkroczyli ostatnio w nowy etap życia. Bracia współtworzący kultową kapelę Golec uOrkiestra w ubiegłym miesiącu skończyli 50 lat. Tuż po urodzinach wypadających 19 lutego zapowiedzieli zmiany. „Okrągła data urodzin, czyli pół wieku, zobowiązuje, i być może to idealny moment na spotkanie się z inną kulturą i z innym światem na drugiej półkuli” – ogłaszali.

Wcześniej takie plany na swoim instagramowym profilu sygnalizowała też Edyta Golec, żona Łukasza. „Czas wyruszyć w nieznane. Czy zabrać tego przystojniaka z Golec uOrkiestra, czy lepiej niech zostanie i tworzy nowe piosenki dla was?” – droczyła się z fanami.

„Wszystko, co dobre, szybko się kończy”

W ostatnich dniach zarówno na profilu Edyty, jak i na oficjalnym koncie zespołu, pojawiały się kolejne zdjęcia z egzotycznej wyprawy do Kambodży i Tajlandii. Wreszcie jednak nadeszło nieuniknione – Golcowie ogłosili koniec podróży.

Wszystko, co dobre, szybko się kończy… – potwierdzili.

Muzycy zdążyli już wrócić do kraju i teraz, po zakończeniu wakacji, są gotowi, by znów zabrać się do pracy z nową energią. „Wróciliśmy z głową pełną pomysłów i inspiracji, część z nich nie omieszkamy zaprezentować podczas koncertów jubileuszowych pt. „Crazy Is My Life” (…) na które was serdecznie zapraszamy! Gwarantujemy, że nie zabraknie niespodzianek, gości, hitów, nowości” – zapowiadają.

Zobacz także