Nie od dziś wiadomo, że w zespole Kwiat Jabłoni występuje rodzeństwo: Kasia i Jacek Sienkiewiczowie. Zespół, który ma na swoim koncie cztery albumy i wylansował wiele przebojów jak np. „Byłominęło”, „Dziś późno pójdę spać” czy „Od nowa”, cieszy się niemałą popularnością. Świadczyć o tym może fakt, że bilety na koncerty w ramach trasy Turnus Tour błyskawicznie znikają. Co ciekawe, w jednym z miast publiczność zobaczy na scenie tatę muzyków - Kubę Sienkiewicza i usłyszy jego przebój w zupełnie nowej aranżacji. To będzie historyczna chwila, bowiem do tej pory lider Elektrycznych Gitar nigdy wcześniej nie koncertował ze swoimi dziećmi. Zapowiada się niezwykła, muzyczna podróż!
Czyimi dziećmi są Kasia i Jacek z Kwiatu Jabłoni?
Kasia i Jacek Sienkiewiczowie w podcaście STUDIO 96.0 opowiedzieli nie tylko o nadchodzącej trasie i wyjątkowych gościach. W rozmowie z Mateuszem Opyrchałem wyznali, że w pierwszych latach działalności Kwiatu Jabłoni w wywiadach zaprzeczali, że są dziećmi lidera Elektrycznych Gitar. Przyznali, że chcieli sami zapracować na swój sukces i starali się uniknąć porównań i postrzegania przez pryzmat znanego ojca.
Dziś nie jest już tajemnicą, że tatą Kasi i Jacka z Kwiatu Jabłoni jest Kuba Sienkiewicz. Rodzeństwo od lat konsekwentnie rozwija swoją karierę muzyczną i podejmuje kolejne zawodowe wyzwania. Aktualnie nikt nie może zarzucić muzykom, że osiągnęli sukces i zyskali popularność dzięki tacie. Sami dotarli do momentu, w którym mają na koncie muzyczne nagrody, cztery albumy, wiele hitów oraz ogromne grono wiernych fanów, którzy wypełniają przestrzeń pod sceną na koncertach.
Czytaj także: Co dalej z Kwiatem Jabłoni? Sienkiewicz nie pozostawia wątpliwości, zapowiadając karierę solową
Co tata myśli o muzyce Kwiatu Jabłoni?
W podcaście STUDIO 96.0 Jacek Sienkiewicz zdradził, co jego tata myśli o muzyce Kwiatu Jabłoni. Kuba Sienkiewicz docenia pracę swoich dzieci.
Często podkreśla, jak rozmawiamy o tym, że bardzo nas podziwia za to, że jesteśmy profesjonalni w tym, co gramy.
- mówił 31-latek. Zwrócił też uwagę na zasadnicze różnice między twórczością swojego zespołu i muzyką wykonywaną przez ojca. „Myślę, że nasz tata – jak zaczął grać – to było bardzo takie garażowe granie... Nauczył się grać na gitarze sam i to wszystko było takie nieokrzesane. Ja to bardzo lubię w ogóle w graniu, ale wydaje mi się, że to jest coś, co dla niego może być fajne w nas, że te aranże zawsze są ustalone wcześniej, że my dużo poświęcamy czasu na to”.