Jezioro Hańcza, perła Pojezierza Wschodniosuwalskiego, słynie z wielu rekordów. Jest najgłębszym jeziorem w Polsce, jego wody kryją tajemnice sięgające nawet 113 metrów głębokości. Otoczone malowniczymi krajobrazami Suwalskiego Parku Krajobrazowego, stanowi obiekt pożądania zarówno dla nurków, jak i miłośników ciszy i spokoju. Jednak to nie tylko jego głębia czy czystość wód przyciąga uwagę. Hańcza ma także swoją zimową specyfikę – zamarza jako ostatnie z jezior w północno-wschodniej Polsce.
Zima w pełnej krasie
W tym roku zima dała o sobie znać wyjątkowo późno, a Hańcza skuta została lodem dopiero w drugiej połowie lutego.
Skoro jezioro Hańcza zamarzło, to oznacza, że zima jest w pełni i to ładna zima
– skomentowała zjawisko Teresa Świerubska, dyrektor Suwalskiego Parku Krajobrazowego, podkreślając jednak, że mimo piękna zimowego krajobrazu, wchodzenie na lód może być niebezpieczne. W wielu miejscach lód może być zdradliwie cienki, a zatem ryzyko jest zbyt duże.
Ostatnie tygodnie przyniosły na Suwalszczyznę prawdziwe mrozy, z temperaturami spadającymi nocą do minus kilkunastu stopni Celsjusza. To zmiana, na którą długo czekano, gdyż zima w tym roku zaskoczyła wszystkich swoim spóźnionym przybyciem. Do połowy stycznia temperatury oscylowały wokół zera, co jest niecodziennym zjawiskiem dla regionu znanego jako polski biegun zimna.
Jezioro Hańcza, z jego niezwykłą głębią i czystością wód, jest prawdziwym skarbem na mapie polskich jezior. Położone na terenie Suwalskiego Parku Krajobrazowego, objęte ochroną jako rezerwat przyrody, przyciąga nie tylko turystów i miłośników przyrody, ale i naukowców. Jego unikalne cechy sprawiają, że jest to miejsce wyjątkowe nie tylko w skali kraju, ale i Europy.
źródło: RMF FM/PAP