Marina i Wojtek Szczęśni przeżyli chwile grozy. Szczęśliwy finał poszukiwań

W poniedziałkowy wieczór Wojciech Szczęsny za pośrednictwem mediów społecznościowych zaapelował o pomoc w odnalezieniu swojego zaginionego psa. Akcja poszukiwawcza zakończyła się sukcesem.

Wojciech Szczęsny, znany nie tylko z fenomenalnych interwencji na boisku, ale i z miłości do swojego czworonożnego przyjaciela, stanął przed trudną sytuacją. Nala, jego ukochana suczka rasy pudel toy, zaginęła podczas wieczornego spaceru w okolicach Plaza de las Palmeras w Castelldefels. Zrozpaczony bramkarz niezwłocznie zwrócił się o pomoc do swoich fanów oraz szerokiej społeczności internetowej, co szybko przyniosło efekty.

Apel Szczęsnego nie pozostał bez odpowiedzi. Hiszpańskie media, w tym wpływowe „Mundo Deportivo”, z wielkim zaangażowaniem podjęły temat, przekształcając poszukiwania w sprawę o znaczeniu ogólnokrajowym. Lokalne profile społecznościowe, w tym Noticias de Castelldefels, aktywnie rozpowszechniały informacje o zaginionej Nali, apelując o pomoc w jej odnalezieniu.  

Szczęśliwy finał poszukiwań

Wszystkie te starania nie poszły na marne. Po kilku godzinach intensywnych poszukiwań, radosna wiadomość obiegła media społecznościowe:

Nala jest już w domu

Ta krótka, ale jakże emocjonująca informacja, przyniosła ulgę nie tylko Wojciechowi Szczęsnemu i jego rodzinie, ale także wszystkim, którzy żywo interesowali się losem małego pudla. 

Zobacz także