27-letnia Olga Bednarska zyskała popularność dzięki udziałowi w programie „Too Hot to Handle” na platformie Netflix, co otworzyło przed nią drzwi do świata influencerów. Z czasem na jej profilu na Instagramie pojawiło się ponad 111 tysięcy obserwujących, a życie, które tam prezentowała, wydawało się być pełne luksusu i sukcesów. Jednak rzeczywistość, jaką ujawniły ostatnie wydarzenia, okazała się znacznie mniej bajkowa.
Próba przemytu jako desperacki krok
Według doniesień „The Sun”, Olga została zatrzymana na lotnisku w Manchesterze, gdy próbowała przemycić w swoich walizkach 40 kilogramów marihuany o wartości przekraczającej 150 tysięcy funtów. Influencerka twierdziła, że za lot z Tajlandii zapłacił jej tajemniczy „Tex”, a jej zadaniem było jedynie przewiezienie do Anglii markowych ubrań i zegarków. Jednak rzeczywistość okazała się być znacznie mniej niewinna.
Życie ponad stan i konsekwencje
Sędzia John Potter podczas ogłaszania wyroku ujawnił, że Bednarska była zadłużona na 16 tysięcy funtów, co było bezpośrednim wynikiem jej ekstrawaganckiego stylu życia. Aby spłacić długi, zdecydowała się na ryzykowną próbę przemytu narkotyków, za co miała otrzymać 18 tysięcy funtów. Niestety, jej plan zakończył się aresztowaniem i procesem sądowym.
Skazana, ale z zawieszeniem
27-latka została skazana na 20 miesięcy pozbawienia wolności, jednak kara została zawieszona na okres dwóch lat. W momencie ogłaszania wyroku, Olga miała zalać się łzami.