Zygmunt Chajzer przerwał milczenie ws. syna. O Filipie mówi wprost

Zygmunt Chajzer w nowym wywiadzie przerwał milczenie w sprawie niedawnych doniesień na temat jego relacji z synem. Pisano, że nie są one najlepsze. Teraz prezenter nie zostawił wątpliwości, jak jest. Wyznał szczerze.

Zygmunt Chajzer wrócił do Polsatu

Na początku listopada na antenie Super Polsatu zadebiutował program „Bitwa o palety” z powracającym do telewizji Zygmuntem Chajzerem w roli prowadzącego. Według przytaczanych przez portal Wirtualne Media danych Nielsena jego oglądalność po pierwszych pięciu wydaniach wyniosła średnio 67 tysięcy widzów.

Jakiś czas temu mówiło się, że Polsat chce też reaktywować kultowe „Idź na całość”. W nowej wersji teleturniej miał być ponoć współprowadzony przez Zygmunta Chajzera i jego syna. O planach jednak ucichło. Teraz w rozmowie z portalem Plejada słynny prezenter zabrał głos w sprawie ewentualnego powrotu show. Przyznał, że „nie ma pojęcia”, czy program rzeczywiście wróci, ale jest gotowy, by podjąć się prowadzenia. Co sądzi o zaangażowaniu do projektu Filipa?

Był taki pomysł. Uważam, że świetny. Ale nie przystąpiono do jego realizacji. Być może obecna sytuacja w Polsacie nie sprzyja podejmowaniu takich ważnych decyzji – mówi.

„Parę razy już razem pracowaliśmy i dobrze nam to wychodziło. Filip teraz wszedł w świat gastronomii i zajmuje się kebabem. Ja robię swoje rzeczy. Ale jeśli ktoś potrzebowałby nas gdzieś w duecie, proszę bardzo” – dodaje w odpowiedzi na pytanie, czy lubi pracować z synem.

Zygmunt Chajzer o relacji z Filipem

W tej samej rozmowie Chajzer odniósł się do pogłosek, jakoby jego relacje z potomkiem nie były najlepsze. Nie zostawił wątpliwości: „Mamy normalne relacje. W pewnych kwestiach się różnimy, a pewnych nie. Filip jest dorosłym człowiekiem. Podejmuje takie, a nie inne decyzje, ale ma do nich prawo. Stworzył swojego kebaba, rozwija ten biznes i oby tak dalej. Na razie jest szczęśliwy, robiąc to, co robi. Być może obecność w mediach była dla niego zbyt uciążliwa? Może miał tego wszystkiego dość? A może zrobił sobie jedynie przerwę od telewizji i jeszcze do niej wróci? Zobaczymy”.

Nie mam zamiaru komentować jego życia. Jeśli ktoś ma jakieś pytania dotyczące Filipa, najlepiej niech do niego zadzwoni – podkreśla przy tym gospodarz „Bitwy na palety”.

Zobacz także