Bogusław Linda mógłby korzystać ze świadczeń emerytalnych już od siedmiu lat. Do tej pory jednak się na to nie zdecydował. Fani mogli go oglądać ostatnio w serialu „Odwilż”, w którym zagrał rolę Michała Strzeleckiego. Aktor znany z „Psów”, „Krolla” czy z „Kobiet mafii” postanowił jednak, że to najwyższa pora, aby odpocząć.
Chciałbym sobie trochę pożyć. Pojeździć po świecie, ponurkować, popływać, polatać, pojeździć konno, pobawić się. Myślę, że zasłużyłem na emeryturę i że wystarczy mnie już w tym kinie
– powiedział Bogusław Linda w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej. Aktor zaznacza jednak żartobliwie, że „jeśli zabraknie mu kasy, to będzie musiał wrócić”.
Ostatnie filmy w karierze?
Linda, który wielokrotnie współpracował z Władysławem Pasikowskim, zdecydował, że jego aktorska podróż dobiegnie końca wraz z premierą filmu tego reżysera, który będzie nosił tytuł „Zamach na papieża”. Jest ona zaplanowana na 3 października 2025 roku.
W produkcji jest jeszcze jeden obraz z jego udziałem „Pojedynek”, film, którego premiera również wstępnie przewidziana jest na 2025 rok. Linda zagra tam u boku gwiazdora z „Gry o tron” Aidana Gillena.