Dziś trzecia rocznica tragicznej śmierci Paula Walkera

30 listopada 2013 roku w wypadku samochodowym zginął znany z serii "Szybcy i wściekli" Paul Walker. Jego śmierć była szokiem dla milionów fanów na całym świecie. Walker miał zaledwie 40 lat.

Paul Walker, aktor znany z serii filmów „Szybcy i wściekli”, a także swojej działalności charytatywnej, zginął 30 listopada 2013 w wypadku samochodowym niedaleko Santa Clarita w Kalifornii. Porsche Carrera GT, które wraz z przyjacielem Rogerem Rodasem prezentował podczas jednej z aukcji organizowanych przez jego fundację, uderzyło w drzewo i doszczętnie spłonęło. Obaj mężczyźni zginęli na miejscu.



Gdyby żył, Walker miałby dopiero 43 lata. Tragicznie zmarły aktor przyszedł na świat 12 września 1973 roku najstarsze z czworga dzieci krawca i fotografa Paula Williama Walkera III oraz modelki Cheryl Ann Crabtree. Widzowie na całym świecie pokochali go za postać Briana O’Connera, którą wykreował w serii filmów „Szybcy i wściekli”.

Na ekranie debiutował w 1986 roku, gdy jako 13-latek wystąpił w produkcji „Potwór w szafie”. W tym samym roku zaczął pracę na planie serialu komediowego „Throb”. Zanim wystąpił w pierwszej części kultowej dziś już serii „Szybcy i wściekli”, widzowie mogli go oglądać w produkcjach takich jak „Miasteczko Pleasantville” czy „Sekta”.

Oprócz gry aktorskiej, Walker zajmował się także pracą producencką. Był również filantropem – po trzęsieniu ziemi na Haiti w 2010 roku założył organizację Reach Out WorldWide, udzielającą pomocy humanitarnej w najbardziej potrzebujących zakątkach świata.

Zobacz także