Fotograf uchwycił najrzadszą tęczę na świecie

Melvin Nicholson miał niezwykłe szczęście sfotografować niezwykłe zjawisko. Ten widok zapiera dech w piersiach!

To bardzo rzadki widok, zwany czasem „tęczą-widmem”, szkockiemu fotografowi udało się uchwycić na zdjęciu podczas przechadzki w okolicach Rannoch Moor. „To było niesamowite. Być świadkiem czegoś takiego… Mogłem to dostrzec jedynie wtedy, gdy słońce było za moimi plecami, gdy na to patrzyłem” – opisuje Melvin Nicholson.



Fenomen tak powstającej tęczy, która najczęściej bywa określana mianem „mglistego łuku” (od angielskiego „fog bow”) lub po prostu „białą tęczą”, polega na wyjątkowej rzadkości jej występowania. Może pojawić się jedynie w bardzo określonych warunkach – gdy dookoła nas znajduje się mgła o bardzo drobnych kropelkach. Ze względu na ich rozmiar ten rodzaj tęczy jest także znacznie trudniej dostrzegalny, dlatego bywa nazywana również wcześniej wspomnianym mianem „tęczy-widma”.

„To było magiczne. Z pewnością zapamiętam ten dzień do końca swojego życia” – mówi o tym wyjątkowym doświadczeniu fotograf. Musicie przyznać, że sfotografowane przez niego zjawisko prezentuje się oszałamiająco!

Zobacz także