Kanadyjska aktorka i ikona popkultury Pamela Anderson zostanie uhonorowana za swoje osiągnięcia podczas tegorocznego Festiwalu Filmowego w Zurychu (ZFF) tuż przed zaprezentowaniem dla widzów jej najnowszego filmu „The Last Showgirl” w reżyserii Gii Coppoli.
Pamela Anderson wraca na ekran w wielkim stylu
„The Last Showgirl” to wielki powrót Anderson. W filmie Pamela wciela się w Shelley, 50-letnią showgirl z Las Vegas, która staje przed niepewną przyszłością po tym jak jej show zostaje zamknięte po 30 latach.
Według przedstawicieli festiwalu „reżyserka Gia Coppola stworzyła wzruszający i gorzko-słodki hołd dla tancerki u schyłku jej kariery (…). Pamela Anderson dostarcza ciepłego występu w doskonale obsadzonej głównej roli.”
„The Last Showgirl” zostało napisane przez Kate Gersten. W obsadzie znaleźli się również Jamie Lee Curtis, Kiernan Shipka, Billie Lourd, Dave Bautista i Brenda Song. Film miał swoją oficjalną premierę na początku września podczas festiwalu w Toronto.
Pamela Anderson z szansą na nominację do Oscara
Jak przyznaje Christian Jungen, dyrektor artystyczny Festiwalu Filmowego w Zurychu: „Pamela włożyła całe swoje serce i duszę w postać Shelley. Całkowicie zanurzyła się w swojej postaci i oczarowała nas od samego początku”.
Wspaniały występ, być może najlepszy w jej karierze, który zasługuje na nominację do Oscara. Dlatego cieszymy się, że możemy uhonorować Pamelę Anderson, tę kultową aktorkę, z którą wielu z nas dorastało i która wielokrotnie się odradzała, na Festiwalu Filmowym w Zurychu
– dodał.