Kamala Harris może zostać prezydentką USA. Jej mąż ma polskie korzenie

Kamala Harris zastąpiła Joe Bidena i oficjalnie została kandydatką demokratów na prezydentkę Stanów Zjednoczonych. Z tego sukcesu cieszy się między innymi jej mąż, Douglas Emhoff. Co ciekawe, mężczyzna ma polskie korzenie.

Kamala Harris – kim jest?

Kamala Harris została wybrana na kandydatkę na prezydentkę z Partii Demokratycznej USA. Tym samym zastąpiła Joe Bidena, który w sondażach zdecydowanie przegrywał z Donaldem Trumpem (startującym z ramienia republikanów). Kobieta ma spore doświadczenie zarówno w karierze politycznej, jak i prawniczej. Pracowała jako prokuratorka okręgowa w San Francisko, a później jako generalna w stanie Kalifornia. W 2016 została senatorką, a w 2021 wybrano ją na wiceprezydentkę Stanów Zjednoczonych.

Mąż Kamali Harris ma polskie korzenie

Prywatnie Kamala Harris jest w związku małżeńskim. Jej ukochany to Douglas Emhoff, który jest prawnikiem z długoletnim stażem zawodowym. Ciekawym faktem jest to, że mężczyzna ma polskie korzenie – jego przodkowie pochodzili z Gorlic, miasta w województwie małopolskim. 59-latek jest żydowskiego pochodzenia, a w XX wieku jego pradziadkowie z Polski przenieśli się właśnie do Stanów Zjednoczonych. Emhoff w styczniu 2024 roku przybył właśnie do naszego kraju, aby odwiedzić rodzinną miejscowość swoich przodków. Tak mówił o tym w „Faktach po Faktach”:

Zaszczytem jest, że jestem w Polsce, że mogę odwiedzić ten piękny kraj. Niedawno dowiedziałem się, że Gorlice to dom moich przodków. Teraz przyjechałem do domu, by dowiedzieć się, skąd pochodzę i skąd pochodzą te miliony innych, które nie przeżyły, wśród nich również członkowie mojej rodziny.

Prawnik zwrócił uwagę na to, jak Polacy wspierają wszystkich uchodźców w potrzebie i oficjalnie podziękował:

„Chcę podziękować polskiemu rządowi i polskiemu narodowi za to, co robicie w stosunku do uchodźców. Widziałem to sam, widział to prezydent, widziała to wiceprezydent”.

Książę William opublikował smutne oświadczenie w mediach społecznościowych
Wczoraj rano nadeszła smutna wiadomość o śmierci Svena-Görana Erikssona, byłego selekcjonera reprezentacji Anglii w piłce nożnej. Książę William, znany ze swojej pasji do futbolu, podzielił się wzruszającym wpisem, oddając hołd szwedzkiemu trenerowi, który odszedł po długiej walce z rakiem trzustki.

 

Zobacz także