Selena Gomez powraca i wygłasza poruszającą przemowę na temat depresji

Pojawienie się na wczorajszej gali American Music Awards było pierwszym publicznym występem Seleny Gomez od wielu miesięcy. Odbierając statuetkę dla najlepszej wokalistki pop-rockowej 24-latka opowiedziała o swoich zmaganiach z depresją.

Ponad trzy miesiące temu Selena Gomez zniknęła z mediów i przestała udzielać się również na swoich profilach społecznościowych. Jej konto na Instagramie, które śledzi ponad 100 milionów osób, milczy od trzynastu tygodni. Artystka zdecydowała się zrobić przerwę w karierze, ponieważ wskutek choroby od długiego czasu zmagała się z depresją.



Jakiś czas temu Selena Gomez wyznała, że cierpi na toczeń rumieniowaty, który od wielu lat utrudnia jej życie. „Jak wiecie, rok temu przyznałam, że choruję na toczeń – chorobę, która może wpływać na człowieka na różne sposoby” – mówiła 24-letnia piosenkarka w rozmowie z magazynem „People” pod koniec sierpnia tego roku.

Gomez przeszła wówczas chemioterapię, która już wtedy nie pozwoliła jej na występowanie na scenie. „Przekonałam się na własnej skórze, że efektami ubocznymi tej choroby mogą być również niepokój, ataki paniki i depresja – tłumaczyła.

24-latka zdecydowała się na terapię i całkowicie przestała pokazywać się publicznie. Wielki powrót Seleny Gomez miał miejsce podczas gali rozdania nagród amerykańskiego przemysłu muzycznego American Music Awards, która odbyła się tej nocy w Microsoft Theater w Los Angeles.



W trakcie gali cierpiąca na depresję piosenkarka została nagrodzona statuetką dla najlepszej wokalistki pop-rockowej. Artystka wygłosiła poruszającą przemowę, w której wyznała:
„Gdy w 2014 roku stałam na tej scenie, po raz pierwszy byłam z wami w stu procentach szczera. Myślę, że nie pomylę się mówiąc, że wielu z was wie sporo na temat mojego życia. Czy mi się to podobało, czy nie – musiałam zrobić przerwę. Miałam wszystko, a mimo tego byłam kompletnie załamana”.

„Przysięgałam, że was nie zawiodę. Ale skupiając się na tym, zawiodłam samą siebie” – dodała artystka, ledwie powstrzymując łzy. „Nie próbuję się usprawiedliwiać, zresztą w ogóle tego nie potrzebuję” – kontynuowała i zwracając się do osób w podobnej jej stytuacji, dodała:

„Jeżeli jesteście w trudnej sytuacji, nie musicie w niej pozostawać na zawsze”.

Zobacz także