Dominika Clarke ma 11 dzieci
Vincent i Dominika Clarke są rodzicami bardzo dużej gromadki dzieci – mają aż 11 pociech. O polsko-amerykańskim małżeństwie zrobiło się głośno, kiedy kobieta urodziła pięcioraczki. W mediach zyskały one określenie „pięcioraczki z Horyńca”. Niestety jeden noworodek zmarł krótko po porodzie.
Jakiś czas temu cała rodzina wyprowadziła się z Polski i zaczęła nowe życie w Tajlandii. Para postawiła na pracę zdalną, kobieta pisała tam również książki. Dodatkowo rodzina Clarke miała własny cykl w telewizji – nosił on nazwę „Pełna Chata” i był emitowany w ramach „Dzień dobry TVN”.
Małżeństwo zostało bez pracy
Przez ostatnie 16 miesięcy para pracowała dla stacji TVN, która produkowała „Pełną Chatę”. Jakiś czas temu rodzina dowiedziała się, że postanowiono zakończyć ten cykl. Dominika powiedziała, że te działania nie tylko dawały jej im pieniądze, ale również frajdę. Przyznała, że rzeczywiście ciężko jest prowadzić taki program na odległość, dlatego rozumie, że ktoś zadecydował o zakończeniu tej współpracy. Jej zdaniem ludzie też niekoniecznie lubią patrzeć na szczęśliwe życie innych.
Za mało dramatów u nas w programie było – spekulowała.
Nie był to koniec złych wiadomości, które trafiły do małżeństwa. Dominika ujawniła, że w podobnym czasie stracili też inną pracę, która powiązana była z Amazonem.
Straciliśmy również nasze główne źródło dochodu, jakim była firma w Amazonie.
Małżeństwo miało otrzymać informację, że aby kontynuować sprzedaż na portalu, muszą spełnić pewne warunki, a zrobienie tego w Tajlandii jest niemożliwe. Zawieszono więc ich konto i pieniądze, które tam zgromadzili.
Przy tak licznej gromadce dzieci, kwoty wydawane co miesiąc na życie są bardzo duże.
12 i pół tysiąca za dom, 20 tysięcy za szkołę plus jedzenie, pomoc, rehabilitacja, wyjazdy… – zaczęła wyliczać Dominika.
Według wyliczeń kobiety, na miesiąc rodzina potrzebuje 40 tysięcy złotych.
Teraz małżeństwo żyje z oszczędności, Vincent udziela też korepetycji, a jego żona pisze książkę. Jedną z aktualnie rozważanych opcji jest wyprowadzka z Tajlandii. Powrót do kraju kosztowałby jednak 40 tysięcy złotych. Co będzie dalej z rodziną Clarke? Zobaczymy.